niedziela, 18 lipca 2010

O Dużej cd.

Dziękuję wszystkim za komentarze:)
Jeśli chodzi o zagadkę, trafiłyście bezbłędnie, znalazłam w kieszeniach płaszcza młodej jajka na twardo i do tej pory nie dowiedziałam się po co je tam wsadziła, choć wg mnie było to po prostu szybkie drugie śniadanie na wynos.
Luiza dostała się do wybranej szkoły - tej pierwszego wyboru i jak się okazało bez problemu. Tak jak przypuszczałam szkoły obniżyły poprzeczkę. Wg wywieszonych list była w swojej klasie na 5 miejscu, a na tle szkoły, czyli sześciu klas była siódma. Uważam, że to bardzo ładny wynik. Plus publicznego wywieszania list z punktacją uczniów jest taki, że się młoda dowartościowała. Zastanawiam się jeszcze, czy testy gimnazjalistów w tym roku naprawdę były takie trudne, czy młodzież mamy coraz mniej bystrą. Oczywiście na własne potrzeby wolę w tym roku przyjąć wariant pierwszy ;-) Pozdrawiam

1 komentarz:

  1. Gratulacje dla Luizy - i dla mamy też!
    Ja też bym wybrała wariant pierwszy!

    Motylek

    OdpowiedzUsuń