Dzisiaj wróciła Laura z przedszkola z pomalowanymi na różowo paznokciami (a jakiś czas temu z pomalowanymi na czarno)
- I co, znowu Nicola przemyciła do przedszkola lakier?
- ;-) ;-)
- Ciekawe, że pani nie zauważyła jak się malujecie, schowałyście się w toalecie?
- Nicola miała taki specjalny perfum, którym nas popsikała i stałyśmy się niewidzialne.
- Co ty powiesz, a tak na prawdę?
- Na prrrawdę, too znalazłyśmy takie tajemne psejście do malownika i tam się malowałyśmy i robiłyśmy sobie tatuaze.
- Laura, ale bajki opowiadasz, powiesz jak było?
- Schowałyśmy się w safie.
Szczerze mówiąc nie sądzę, żeby ostateczna wersja była tą prawdziwą, ale nie miałam już siły drążyć.
Ściągaczowa góra
1 dzień temu
"Safa" chyba najbliższa prawdy,ale ten "specjalny perfum"to coś niesamowitego;może mają recepturę?
OdpowiedzUsuńA tak na poważnie-młoda jest niesamowita;ale to chyba wszystko przez to imię.
Jedną ciut starszą wersje znam...
No i ciut młodszą-moja siostrzenica ma Laura na drugie i dopiero półtora roku,ale ten sam model normalnie
Ciekawe Ula czy jakbyś znała wpływ imienia na osobowość dziecka czy dałabyś Małej tak na imię?
OdpowiedzUsuńMotylek
Ciekawe, ciekawe... :)
OdpowiedzUsuńA tak naprawdę, to Laura jest Laurą, bo mnie zabrakło koncepcji, więc imię wymyśliła Luiza. Pozdrawiam, Ula