piątek, 11 maja 2012

Jednak

Przez  kilka miesięcy gryzłam się, czy nie wykasować bloga. Mimo wszystko było mi szkoda. Teraz, czyli w okresie wiosenno-letnim mam trochę więcej czasu i coraz częściej mam ochotę znów się odzywać. Dzisiaj wpadłam na genialny pomysł :) Przecież mogę po prostu prowadzić bloga przez pół roku, wtedy, gdy mam na to czas. Zresztą jeśli chodzi o dzierganie, to też w tym czasie częściej udaje mi się coś ukończyć. Fakt, że nazwa bloga już od dawna mi tu nie pasuje, ale trzeba być elastycznym ;-)

Na początek wstawiam zdjęcia zielonej Laurowej sukieneczki:


Zużycie włóczki: 2 motki włóczki Panco Rozetti i resztki First Class.

I jeszcze z Parku Krasnala w Nowej Soli:


Mąż był w tym czasie na nurkowaniu z kolegami... Ciekawe skąd  te rogi?
Miłego dnia:)

19 komentarzy:

  1. Po prostu pisz wtedy, kiedy będziesz miała czas i chęć, a my zawsze z przyjemnością tu zajrzymy :)

    Super sukienka, proste rzeczy są najlepsze

    No i jak Ty to robisz: panny Ci rosną, a Ty się nie zmieniasz...

    Co do rogów: mamy takie zdjęcie z USC, zrobione tuż po ślubie, na którym mój mąż ma rogi z żyrandola :) To się nazywa ekspres ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście Izuś, szybko Ci to poszło:), dzięki za wpis, Ula

      Usuń
  2. Ja też zaczynam mieć taki okresowy blog :) ale u mnie zastój w lato :)
    Pisz kiedy masz czas i pokazuj zaległości kiedy masz czas o tak zawsze zajrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kobieto - jakie wykasować! Przecież nie ma obowiązku wpisów każdego dnia czy tygodnia. I jakby to było, gdybyśmy nie mogły zobaczyć tej pięknej zielonej sukieneczki ...

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo miło Cię tu widzieć, tm bardziej po pół roku :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszę się, że zmieniłaś zdanie i jednak nie kasujesz bloga:-))))) Ale Laura urosła! A Ty piękna jak zawsze, nawet z rogami:-))) Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pisz kiedy możesz,będę zaglądać,sukienka śliczna

    OdpowiedzUsuń
  7. ufff, dobrze, że nie skasowałaś :)
    Jaka ona już duża! i ma śliczną kiecę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Proszę mi tu niczego nie kasować!
    Pisz, kiedy najdzie Cię ochota i znajdziesz czas. A nazwę bloga zawsze można zmienić.
    Pozdrawiam wiosennie,
    Motylek

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie kasować ! Czekałam na wpisy i się doczekałam. Jaka Laurka już duża... czas leci szybko i mam nadzieję, ze miło. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ula dobrze, że nie wykasowałaś bloga. Odzywaj się w tedy kiedy masz czas:) Sukienka piękna. Laurka bardzo urosła-pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. no nareszcie,mała to istna modelka,pięknie prezentuje sukienkę a mama kwitnie,pisz dalej,Ula wykasuj te hasła literowe, już mało kto je ma.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ulka zawsze poczekamy :) fajnie, że znów zaczęłaś pisać, sukieneczka śliczna a modelka rośnie jak na drożdżach :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ula jak fajnie że jesteś:)
    Laura jaka pannica już.. sukieneczka śliczna
    Nie znikaj ... dasz radę...
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie kasyj, wpisuj kiedy masz czas, chyba tak z robótkowymi jest, że jak wpadnie się w szał dziergania to zapomina się, potem czasu nie ma i tak w kółko:)

    OdpowiedzUsuń
  15. sukieneczka po prostu boska :)

    P.S. dziękuje za wzór na buciki, to tych szukałam :*

    OdpowiedzUsuń
  16. haha tez mnie ciekawi skad te rogi:D

    OdpowiedzUsuń
  17. haha tez mnie ciekawi skad te rogi:D

    OdpowiedzUsuń