czwartek, 14 lipca 2011

Drobiazgi

Jakiś czas temu zrobiłam skarpetki. Włóczka Freedom Spirit, druty skarpetkowe nr 3.5 Zrobiłam jeszcze dwie pary, jedne również z Freedom Spirit, a drugie z Regia Softy. Na parę skarpet w rozmiarze 42 poszły 2 motki 50g. Z Regii Softy również wystarczyły 2 motki 50g, tyle że robiłam w rozmiarze 39-40, na drutach 2.5. Niestety nie mam zdjęć, a skarpetki już dawno są u właścicieli.



Woreczki dla Laury i jej przyjaciółki. Wykonane z Cariny. Był jeszcze jeden w jasnych, srebrzystych kolorach, ale nie zdążyłam zrobić mu zdjęcia.

10 komentarzy:

  1. Matko - jakie śliczne te woreczki!!!! Skarpetki też wyszły świetnie! A nie gryzie ta włóczka?

    OdpowiedzUsuń
  2. czemu dotąd nie wpadłam na pomysł takich woreczków? muszę nadrobić ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ulcia te nieogolone nogi to napewno twoje-haha

    OdpowiedzUsuń
  4. Woreczki są super!
    I skarpety też - coraz bardziej lubię te robione ręcznie zamiast tych chińskich, maszynowych...

    Motylek

    OdpowiedzUsuń
  5. Woreczki super, takie słodkie i kolorowe. Skarpety zawsze przydatne

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziewczyny, dziękuję za miłe słowa:)

    Asiu305 - na nogach nie gryzie, na tułowiu na pewno byłaby odczuwalna. Mój mąż zakłada do nurkowania, żeby mu cieplej było (tzn pod skafander ;))

    Agatko wymyśliłam woreczki, gdy koleżanki Laury zobaczyły błyszczącą Carinę i zapragnęły, żeby coś im zrobić, a to było najszybsze.

    Jolu w zasadzie moje wyglądałyby mniej więcej tak samo, gdyby im na jakiś czas odpuścić skrobanie maszynką, niestety jestem niczym Yeti ;-)

    Motylku dziękuję, mnie również, tylko szkoda, ze trochę zbyt długo zajmuje mi robienie, a właściwie nierobienie, gdyż za rzadko chwytam druty.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakie fajne skarpetusie a woreczki słodziaki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Skarpetki z Regia Softy w obłędnych odcieniach różu są MOJE. Mięciutkie i cieplutkie, takie do głaskania...
    Zdjęcie podeślę niebawem

    OdpowiedzUsuń
  9. Ulcia dzięki za poddanie myśli. Teraz już wiem kogo mi przypomina mój mąż Yeti-haha
    jolad

    OdpowiedzUsuń