wtorek, 21 czerwca 2011

Zakończenie roku przedszkolnego


Dzisiaj, odbyło się oficjalne zakończenie przedszkola sześciolatków. Laura jeszcze na lipcowym dyżurze będzie chodzić do przedszkola, więc tak całkiem się nie żegnałyśmy. Podsumowując, bardzo się cieszę, że załapałyśmy się w Nekli na przedszkole. Mała dobrze się tu czuła, lubiła swoją Panią i znalazła przyjaciółkę Zuzię.


Przy okazji wstawiam zdjęcia mojej Luizy. Zdjęcia z wycieczki. Wyjątkowo wyraziła zgodę. Może jak się uda, niedługo wstawię Luizy zdjęcia w ciuszkach, które jej jakiś czas temu zrobiłam, tylko trzeba ją złapać w obiektyw:)


czwartek, 16 czerwca 2011

W piekarni. Przed nami 2osoby, Laura koniecznie chce zagadać do Pani sprzedawczyni. Kobieta przed nami płaci, nie zdążyła jeszcze schować pieniędzy do portfela, a mała wypala dobitnie:
- Dowidzenia!

U Pani psycholog. Pani robi test. Laura ma poprawić w zdaniach błędnie użyte wyrazy. Np. Statek stoi w korcie. Kolejne zdanie:
- Pralka bierze ubrania.
- He, he, no pseciez mama pieze!

Również u pani psycholog. Z podwórka sąsiada dochodzą dźwięki przypominające bardzo głośne miałczenie. Pani wyjaśnia, że sąsiad trzyma pawia i on takie dziwne dźwięki wydaje. Laurę trochę zafascynował ptak, którego zobaczyć nie mogła. Po jakimś czasie słyszymy szczekanie psa.
- A to... ja wiem, to też paw!
Spojrzałyśmy z panią na siebie. A ja tłumaczę moje dziecko:
- Skoro paw może miałczeć, to całkiem logicznie kojarzy, że może i szczekać...


Tego może nie powinnam może pisać, bo mój małż może się obrazić, ale po prostu nie mogę się powstrzymać:
Siedzimy w aucie na parkingu pod marketem. Wychodzi ze sklepu tatuś. Patrzę jak mu pod koszulką miękko faluje ciałko gdy się porusza. Nagle wypalam głośno:
- Ale tacie cycki latają.
Na szczęście Laura nie reaguje.
Tatuś wchodzi do auta, a młoda nagle:
- Co powiedziałaś?
cisza, udaję, że nie słyszę pytania.
- Co powiedziałaś?
- Niiic....
- Powiedziałaś, że tacie cycki latają?!

środa, 15 czerwca 2011

Różowa

No cóż, Kasia dzierga szybciej niż ja dokonuję wpisów.... Kolejna sukienka Kasiowej produkcji, tym razem różowa. Laura ciągle kocha ten kolor. Sukienka była już kilka razy w użyciu. Zrobiona z adriafilowej bawełny, której nazwy nie pamiętam i której już chyba też nie produkują. Nad ażurkami powinnam jeszcze doszyć szydełkowe kwiatki, ale bez też jest super. Dziękujemy!



wtorek, 14 czerwca 2011

Decu Agnieszki

Na wstępie dziękuję pięknie w imieniu Kasi, Laury i moim za wszystkie przemiłe komentarze dotyczące komplecików!

Piękne prezenty otrzymałyśmy od Agnieszki(Aiszka4). Laura dostała śliczny chustecznik, a ja cudnie ozdobione druty. Jako tło pod drutami wykorzystałam szal wydziergany przez Kasię. Nie potrafię zrobić lepszych zdjęć, ale wierzcie mi, że na żywo te cudeńka są jeszcze ładniejsze.





czwartek, 2 czerwca 2011

Żółty komplet

Kolejne Kasiowe dzieło. Koniecznie ktoś musi chwalić jej prace, zwłaszcza że Kasia sama bardzo rzadko to robi. Wydziergała kolejne cuda dla Laurki. Sukienka z Adriafilowej bawełny Memphis, a sweterek z Miyi.
Ja też się pochwalę - guzik sama dorobiłam, prawda że ładny? ;-)